Toruń: Kontrola drogowa zmieniła się w sprawę kryminalną. Policjanci otworzyli szeroko oczy
Source: Super Express
Toruń: Policjanci z komisariatu na Rubinkowie nie spodziewali się takiego finału kontroli drogowej. Okazało się, że mają do czynienia ze sprawą kryminalną, związaną z narkotykami. 32-letni torunianin trafił za kratki. Grozi mu nawet 12 lat więzienia. Szczegóły opisujemy poniżej.
Starszy sierżant Sebastian Pypczyński z biura prasowego KMP w Toruniu poinformował nas, że w miniony czwartek (25 kwietnia 2024 r.) o godzinie 15:30 policjanci z KP Toruń-Rubinkowo zatrzymali do kontroli drogowej 32-latka kierującego osobowym fordem. - Mężczyzna zachowywał się nerwowo i od razu wzbudził podejrzenie funkcjonariuszy, że może przewozić w samochodzie zabronione przedmioty. Mundurowi znaleźli na tylnej kanapie plecak, a w nim poporcjowany w woreczki strunowe susz roślinny i biały proszek. Kierowca trafił do radiowozu, a stamtąd prosto do policyjnej celi - wyjaśnia st. sierż. Pypczyński. Na tym jednak nie koniec kłopotów torunianina.
- Następnego dnia policjanci przeszukali jego mieszkanie. Wewnątrz znaleźli kolejne narkotyki oraz gotówkę w łącznej kwocie ponad 32 tys. złotych i 2 tys. euro. W workach foliowych znajdował się biały proszek, a w słoiku susz roślinny. Wstępne policyjne testy potwierdziły, że to blisko 250 gramów amfetaminy i ponad 90 gramów marihuany. Zabezpieczone substancje trafiły do laboratorium kryminalistycznego - dodaje toruński policjant w komunikacie, przesłanym do naszej redakcji.
W sobotę (27 kwietnia) mundurowi doprowadzili podejrzanego do prokuratury, gdzie na podstawie zgromadzonego przez śledczych materiału dowodowego usłyszał zarzuty posiadania narkotyków i wprowadzenia do obrotu znacznej ilości zakazanych substancji.
- Sąd przychylił się do wniosku policji oraz prokuratury i podjął decyzję o zastosowaniu wobec 32-latka tymczasowego aresztu na najbliższe 3 miesiące. Za przestępstwa, o popełnienie których mężczyzna jest podejrzany, ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje karę nawet do dwunastu lat pozbawienia wolności - podsumowuje st. sierż. Pypczyński.