Legnica daje "zielone światło" rowerzystom. Legalnie wjedziemy na płytę rynku
Source: Radio Wrocław
Author: Mateusz Lipiński Webmaster
Legnicka koncepcja tras rowerowych - opracowanie, za które miasto zapłaciło 35 tysięcy złotych, od 7 lat zdążył przykryć kurz. Trudno mówić, że miasto jest przyjazne miłośnikom dwóch kółek. Przykładem może być likwidacja roweru miejskiego pod pretekstem działań antycovidowych. Wszystko wskazuje na to, że idzie nowe. Już wkrótce będzie można jeździć rowerami po głównym deptaku i legnickim rynku. Oficjalnie i bez łamania prawa.
Wkrótce cykliści będą mogli legalnie wjeżdżać na płytę rynku tego miasta. Prezydent Maciej Kupaj właśnie zapowiedział, że wszędzie tam, gdzie to możliwe, włączy zielone światło dla ekologicznego transportu. Znaki zakazu jazdy rowerami po tej części Starego Miasta i tak od lat były ignorowane:
- W ciągu kilku najbliższych dni to zmienimy, natomiast faktycznie rowery będą w centrum miasta. To nie będzie wyznaczenie jakichkolwiek ścieżek rowerowych, ale liczymy na rozsądek. Głównymi użytkownikami deptaka są piesi, natomiast rowery także mają prawo się przemieszczać. Będzie tak samo jak jest we Wrocławiu, Jeleniej Górze... Tam tego problemu nie ma i my dokładnie kopiujemy rozwiązania z innych miast.
Samorządowcy zastrzegają, że nie zamierzają dzielić Starego Miasta na strefy dla pieszych i cyklistów - nie pojawią się zatem specjalne ścieżki dla jednośladów. To rowerzyści będą musieli ustępować pierwszeństwa. Mieszkańcy mają różne opinie na temat tego pomysłu...
Władze miasta zastrzegają, że otwarcie rynku dla rowerów nie jest jedyną decyzją wspomagającą zieloną komunikację. Samorządowcy są również otwarci na wszelkie pomysły zgłaszane przez rowerzystów.
Jak na ironię pakiet projektów ułatwiających jazdę rowerami po Legnicy powstał już siedem lat temu. Miasto zapłaciło za opracowanie 35 tysięcy złotych. Do tej pory tylko niewielka część zawartych tam pomysłów doczekała się realizacji.