Stay on this page and when the timer ends, click 'Continue' to proceed.

Continue in 17 seconds

Wielka tragedia. Zmarł 12-latek potrącony na przejściu dla pieszych

Wielka tragedia. Zmarł 12-latek potrącony na przejściu dla pieszych

Source: o2.pl
Author: Grupa Wirtualna Polska

Gmina Dywity (woj. warmińsko-mazurskie) w żałobie. Po kilku dniach od tragicznego wypadku w Kieźlinach pod Olsztynem, w szpitalu zmarł 12-letni Krzysztof. Ofiarę potrącenia wspomina m.in. lokalny klub sportowy, którego był zawodnikiem.

Lokalny klub sportowy UKS Frendo Dywity przekazał informację o śmierci 12-letniego Krzysztofa, który kilka dni temu został potrącony przez samochód w Kieźlinach pod Olsztynem.

Czytaj także: Tragiczny wypadek w Ostrołęce. Motocyklista zginął na miejscu

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 28 maja przed godziną 8. Jak wynika z relacji policji, 12-latek przechodził przez jezdnię w okolicach przystanku "Kieźliny Domagały Kapliczka" po oznakowanym przejściu dla pieszych. Jeden z kierowców ustąpił pierwszeństwa, natomiast z naprzeciwka nadjechał - z większą prędkością - 74-latek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mężczyzna nie ustąpił jednak pierwszeństwa - wówczas doszło do potrącenia znajdującego się na pasach chłopca. Na miejscu szybko pojawiły się służby, a 12-latek został przetransportowany do szpitala w Olsztynie. Tam przeszedł 3-godzinną operację przeprowadzoną przez dwa zespoły medyków.

Czytaj także: Auto wybuchło pod komendą policji. Ludzie próbowali wyciągnąć kierowcę

Przez kilka dni chłopiec toczył walkę o życie. W sieci pojawiały się apele o oddawanie krwi na rzecz 12-letniego Krzysztofa, a w zbiórkach brali udział m.in. strażacy-ochotnicy. Niestety, te działania nie przyniosły oczekiwanego skutku. 12-latek zmarł w szpitalu 5 czerwca w godzinach popołudniowych.

Wzruszające pożegnanie na swoich profilu społecznościowym na Facebooku opublikował klub UKS Frendo Dywity, którego piłkarzem był zmarły Krzysztof:

Czytaj także: Utknęła w zmiażdżonym BMW. Dramatyczne sceny na Podkarpaciu

74-letniemu sprawcy zdarzenia grozi teraz od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Ponadto może zostać zasądzony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a także grzywna w wysokości od 10 do 60 tysięcy złotych.